Jeśli istnieje roślina doniczkowa, która potrafi wybaczyć naprawdę dużo, to jest nią właśnie epipremnum. Przelejesz? Przetrzymasz? Postawisz w kącie, w którym światło ledwo dociera? A ono i tak najczęściej rośnie, jak gdyby nigdy nic. Nic dziwnego, że stało się ulubieńcem zarówno początkujących, jak i osób, które mają w domu małą dżunglę.
W tym artykule dowiesz się, jak sprawić, aby Twoje epipremnum rosło jak szalone – bujnie, zdrowo i bez kaprysów.
Czym jest epipremnum i dlaczego jest tak popularne?
Epipremnum to klasyk. Pojawia się w domach, biurach, restauracjach i wszędzie tam, gdzie potrzeba „czegoś zielonego”, co nie umrze po dwóch tygodniach zaniedbania. Ta pnąca roślina potrafi dorastać do kilku metrów długości, oplatając półki, regały i ściany w imponujący sposób.
Charakterystyka i pochodzenie rośliny
Epipremnum pochodzi z tropikalnych lasów Azji i Oceanii. W naturze pnie się po pniach drzew, a jego liście – im wyżej roślina rośnie – tym stają się większe, aż osiągają rozmiary talerza. W wersji domowej nie są aż tak spektakularne, ale nadal potrafią zrobić efekt „wow”.
Jest to roślina bardzo odporna: toleruje błędy początkujących, radzi sobie w mniej komfortowych warunkach i nie wymaga specjalistycznej opieki. Idealna dla zapominalskich.
Odmiany epipremnum – klasyki i perełki kolekcjonerów
To, co sprawia, że epipremnum nigdy się nie nudzi, to liczba odmian, jakie możemy znaleźć w sklepach i u kolekcjonerów. Jedne są absolutnie niezniszczalne i świetne na start, inne mają tak wyjątkowe wybarwienie, że od razu widać, że to „coś specjalnego”. Oto najciekawsze z nich.
Klasyczne i łatwe w uprawie:
- Epipremnum aureum (złociste) – najbardziej znany klasyk o zielonych liściach muśniętych żółtymi przebarwieniami. Rośnie szybko, gęsto i praktycznie nie da się go zniszczyć. Idealne dla zapominalskich – wybacza przelanie, przesuszenie i słabsze światło.
- Epipremnum Marble Queen – odmiana z piękną, marmurkową variegacją – dużo bieli, trochę zieleni, wszystko w artystycznym chaosie. Rośnie wolniej, ale każdy liść wygląda jak ręcznie malowany. Najlepiej czuje się w jaśniejszych miejscach.
- Epipremnum Neon – intensywnie limonkowa odmiana, jakby ktoś włączył w niej podświetlenie LED. W dobrym świetle świeci kolorem jak szalona. Łatwa, szybka w uprawie i bardzo dekoracyjna nawet przy minimalnym wysiłku.
- Epipremnum aureum N’Joy – ma liście pełne bieli i jasnej zieleni, często lekko pofalowane. Trochę bardziej wrażliwe na przelanie i brak światła, ale wygląda prześlicznie, gdy trafi na dobre warunki. Idealne, jeśli chcesz delikatniejszą, „malowaną” wersję klasyka.
Odmiany kolekcjonerskie
- Epipremnum pinnatum Baltic Mint – szybko rosnąca odmiana o dużych liściach z subtelną, miętową variegacją. Młode liście są pełne, a starsze robią się powcinane i efektownie wydłużone. Najlepiej rośnie na paliku lub podporze i wtedy pokazuje pełen potencjał.
- Epipremnum pinnatum Marble Variegata – początkowo ma sercowate liście, które z wiekiem stają się powcinane i coraz bardziej „monstrowe”. Variegacja jest marmurkowa – biel miesza się z zielenią w nieregularne plamy. Najlepiej wygląda przy dużej ilości rozproszonego światła.
- Epipremnum aureum Teruno Champs-Elysees – wyjątkowa japońska odmiana o neonowych liściach i charakterystycznych, wyraźnie fakturowanych spodach. Zmienia wygląd w zależności od światła, co daje świetny efekt 3D. Może rosnąć jako zwisająca lub pnąca, zawsze przyciąga uwagę.
- Epipremnum pinnatum Variegata – zielone liście przeplatane białymi plamami, cętkami i smugami, każdy liść wybarwia się inaczej. Z wiekiem liście zaczynają się powcinać i wydłużać, tworząc tropikalny klimat. Rośnie wolniej niż forma zielona, ale rekompensuje to spektakularnym wyglądem.
Jakie warunki lubi epipremnum?
To roślina, która naprawdę nie ma wielkich oczekiwań. Trochę światła, trochę wody, trochę nawozu i już rośnie. Ale jeśli chcesz, żeby rosło jak szalone – warto wiedzieć kilka rzeczy.
Stanowisko i oświetlenie
Epipremnum lubi jasne, rozproszone światło, ale dobrze radzi sobie także w półcieniu. W bardzo ciemnych miejscach zacznie tracić wybarwienie, a pędy będą dłuższe i rzadsze.
Jeśli chcesz mieć bujną, gęstą roślinę – zapewnij jej więcej światła. Jeśli wolisz spokojny, wolniejszy wzrost – postaw ją dalej od okna.
Temperatura i wilgotność powietrza
Optymalna temperatura to 18-26°C. Epipremnum nie lubi zimnych przeciągów ani nagłych spadków temperatury.
Wilgotność? Im wyższa, tym lepiej – roślina to doceni większymi liśćmi i szybszym wzrostem. Ale w normalnych warunkach jakie mamy w domach też sobie świetnie radzi.
Czy epipremnum można uprawiać w łazience?
ak najbardziej! Jeśli tylko masz tam okno, to epipremnum będzie w siódmym niebie. Ciepło? Jest. Wilgoć? Jest. Tropiki prawie gratis. Ale pamiętaj – Każda roślina potrzebuje światła, żeby rosnąć, więc bez tego ani epipremnum, ani żadna inna zieleń nie pokaże pełni możliwości. W łazience bez okna roślina sobie poradzi tylko przez jakiś czas.
Jakie podłoże i doniczkę wybrać dla epipremnum?
Epipremnum nie jest wybredne, ale odpowiednie podłoże sprawi, że woda nie będzie zalegała i korzenie będą rosły szybciej.
Najlepsza ziemia dla epipremnum
Chcąc, by Twoje epipremnum rosło jak szalone, kluczowe jest dobre podłoże: lekkie, przepuszczalne, zapewniające dobrą cyrkulację powietrza i odprowadzanie nadmiaru wody. Właśnie dlatego warto sięgnąć po BioBigos od Ekagro.
Ten produkt to mieszanka przygotowana specjalnie pod rośliny doniczkowe, które nie tolerują nadmiaru wody – a epipremnum właśnie lubi, gdy ziemia dobrze oddycha i korzenie mają dostęp do powietrza. Podłoże BioBigos zawiera chipsy kokosowe, włókno kokosowe, perlit, keramzyt, piasek kwarcowy oraz naturalny biohumus z hodowli dżdżownic.
Jeśli więc planujesz przesadzić swoje epipremnum albo chcesz mu zapewnić „turbo start” w nowej doniczce, BioBigos to zdecydowanie trafny wybór.
Najlepsza doniczka dla epipremnum
Doniczkę zawsze dobieramy do wielkości systemu korzeniowego, a nie do rozmiaru rośliny „z góry”. Epipremnum rośnie dość szybko, więc zwykle co 1-2 sezony będzie potrzebowało odrobiny więcej miejsca. Najważniejsze jest jednak to, by doniczka koniecznie miała otwory drenażowe – bez tego łatwo o przelanie, którego epipremnum naprawdę nie lubi.
Świetnym rozwiązaniem jest przezroczysta doniczka. Dzięki niej możesz kontrolować stan korzeni i wilgotność podłoża bez wyciągania rośliny z pojemnika. To duże ułatwienie, szczególnie jeśli masz tendencję do przesadzania z podlewaniem. Pamiętaj też: nie sadzimy roślin bezpośrednio w osłonkach! Osłonka to tylko dekoracja
Epipremnum możesz prowadzić na paliku kokosowym albo paliku wypełnionym mchem sphagnum – to idealne podpory, jeśli chcesz, żeby roślina rosła w górę i wykształcała większe liście. Wystarczy delikatnie podwiązać pędy tasiemką. Jeśli wolisz efekt pnącej ściany, świetnie sprawdzą się przezroczyste haczyki samoprzylepne.
Uważaj jednak na korzenie czepne – jeśli ich nie przypilnujesz, bez zastanowienia przyczepią się do tynku i będą rosły dalej, jakby to był ich docelowy adres. 🙂
Czy warto stosować biohumus do podlewania?
Zdecydowanie tak – epipremnum bardzo dobrze reaguje na delikatne, naturalne dokarmianie. DżoHumus można stosować przez cały rok, w proporcji 100 ml na 1 litr wody, nawet przy każdym podlewaniu, bez ryzyka przenawożenia.
Regularne stosowanie DżoHumusu wzmacnia podłoże, pobudza roślinę do stabilnego wzrostu, wspiera rozwój korzeni, zwiększa odporność na stres i ułatwia regenerację po przesadzeniu czy przesuszeniu. Dodatkowo, dzięki pożytecznym bakteriom, DżoHumus umożliwia roślinom pobieranie z podłoża związków, które wcześniej były dla nich niedostępne, dzięki czemu rosną szybciej, zdrowiej i tworzy piękne, pełne liście.
Jak podlewać epipremnum?
Tu zaczyna się cała magia – podlewanie to dla wielu z nas największe wyzwanie, ale na szczęście wystarczy trzymać się kilku prostych zasad, a łatwo unikniesz przelania i szybko nauczysz się podlewać roślinę „tak, jak lubi”.
Jak często podlewać roślinę?
Nie ma jednej złotej zasady typu „podlewaj raz w tygodniu”. Gdyby to było takie proste, każdy z nas byłby mistrzem podlewania roślin! 🙂 W każdym domu czy biurze panują inne warunki (temperatura, wilgotność, nasłonecznienie) dlatego podłoże przesycha w różnym tempie.
Jak więc wiedzieć, kiedy epipremnum potrzebuje wody? Jest na to jedna, absolutnie niezawodna metoda: wkładasz palec w ziemię. Tak, nie żartuję. Wsadzamy palec na około 5cm i sprawdzamy:
– jeśli podłoże jest suche, podlewamy,
– jeśli jest mokre, czekamy – nawet jeśli bardzo kusi, żeby dolać „odrobinkę”.
A jeśli nie chcesz brudzić palców, możesz użyć higrometru, czyli miernika wilgotności. Warto jednak wiedzieć, że naprawdę dobre, dokładne modele są trudniejsze do znalezienia – dlatego metoda „palca” wciąż pozostaje najpewniejsza
Objawy przelania i przesuszenia
Epipremnum dość szybko pokazuje, kiedy coś jest nie tak z podlewaniem. Przelanie objawia się żółknięciem liści, miękkimi, ciemniejącymi ogonkami i podłożem, które nawet po kilku dniach pozostaje mokre. Z kolei przesuszenie rozpoznasz po liściach zwijających się do środka, brązowych końcówkach i ogólnym „opadnięciu” rośliny. Na szczęście epipremnum zazwyczaj szybko wraca do formy, gdy tylko wyregulujesz podlewanie.
Najczęstsze błędy w pielęgnacji epipremnum
Epipremnum naprawdę dużo wybacza, ale są błędy, które potrafią wyprowadzić z równowagi nawet je. Najczęstsze to zbyt mało światła lub całkowity brak nawożenia
Zbyt mało światła lub zbyt mokra ziemia
To dwa najczęstsze błędy, które potrafią osłabić nawet tak wytrzymałą roślinę jak epipremnum. Przy zbyt małej ilości światła liście zaczynają tracić wybarwienie, stają się bardziej zielone, a pędy wyciągają się w poszukiwaniu jasnego miejsca. Roślina rośnie wtedy wolniej, staje się rzadsza i mniej dekoracyjna.
Zbyt mokra ziemia to drugi częsty problem – korzenie epipremnum nie lubią stać w wodzie. Podłoże, które długo pozostaje mokre, prowadzi do gnicia korzeni, miękkich ogonków liści i żółknięcia całych pędów.
Najlepsze, co możesz zrobić, to zadbać o jasne, rozproszone światło i umiarkowane podlewanie. Przy tych dwóch zasadach epipremnum naprawdę pokazuje, co potrafi.
Brak nawożenia organicznego
Epipremnum bardzo dobrze reaguje na naturalne, delikatne nawozy, dlatego regularne dokarmianie np. DżoHumusem naprawdę robi różnicę. Gdy roślina ich nie dostaje, rośnie wolniej, tworzy mniejsze liście i wygląda mniej „bujnie”, nawet jeśli ma dobre światło i wodę. Organiczne nawozy poprawiają strukturę podłoża, wspierają rozwój zdrowych korzeni i pomagają roślinie pobierać składniki, które wcześniej były dla niej trudno dostępne. Dzięki temu epipremnum zyskuje energię do szybszego wzrostu i mocniejszego wybarwienia liści.
Uszkodzenia liści i zahamowany wzrost
Uszkodzenia liści i spowolnienie wzrostu u epipremnum często wynikają z kilku drobnych, ale istotnych czynników. Suche powietrze sprawia, że końcówki liści brązowieją i zasychają, szczególnie zimą przy ogrzewaniu. Bardzo zimna woda do podlewania może wywoływać stres korzeni, co objawia się bladymi lub zdeformowanymi liśćmi. Brak światła hamuje wzrost i sprawia, że nowe liście są coraz mniejsze, a roślina wyciąga się w stronę okna. Z kolei zbyt mała doniczka ogranicza miejsce dla korzeni, przez co epipremnum nie ma siły rosnąć i zaczyna „stać w miejscu”.
Na szczęście to wszystko da się łatwo naprawić: przesadzenie do większej doniczki, odpowiednie oświetlenie i zadbanie o warunki (jak temperatura wody czy wilgotność powietrza) zazwyczaj szybko przywracają roślinie dobrą formę.
Epipremnum – najczęściej zadawane pytania
Czy epipremnum jest trujące dla zwierząt?
Tak, jak większość roślin zielonych, zawiera kryształy szczawianu wapnia, które mogą podrażniać pyszczki kotów i psów. Nie jest śmiertelne, ale lepiej trzymać je poza zasięgiem zwierzaków lub postawić wyżej.
Dlaczego liście epipremnum żółkną lub brązowieją?
Najczęściej winne jest przelanie, zbyt mało światła, nagłe przesuszenie albo bardzo zimna woda do podlewania. W praktyce w większości przypadków chodzi o wodę – jej ilość lub temperaturę. Gdy to wyregulujesz, liście zwykle szybko wracają do formy.
Jak sprawić, by epipremnum szybciej rosło?
Jeśli chcesz, żeby Twoje epipremnum rosło naprawdę szybko, zadbaj przede wszystkim o dużo rozproszonego światła – to podstawa, bo w półcieniu roślina zwalnia. Drugim krokiem jest luźne, przepuszczalne podłoże, np. BioBigos i trochę więcej miejsca w doniczce, żeby korzenie mogły swobodnie się rozrastać. Warto też regularnie stosować DżoHumus, który delikatnie pobudza roślinę do wzrostu i poprawia kondycję podłoża.
Dodatkowym plusem będzie wyższa wilgotność powietrza oraz prowadzenie rośliny po paliku – wtedy liście szybciej rosną, robią się większe i mocniejsze. Przy tych kilku zasadach epipremnum potrafi dosłownie „wystrzelić” z nowymi pędami
Kiedy i jak przesadzać epipremnum?
Najlepiej robić to wiosną, ale są sytuacje, w których nie czekamy na odpowiednią porę roku – np. zakup nowej rośliny w kiepskiej ziemi czy mocno przelane podłoże. W takich przypadkach przesadzamy od razu.
Wybierz doniczkę o 2-3 cm większą, przygotuj luźne, przepuszczalne podłoże i delikatnie oczyść korzenie z nadmiaru starej ziemi. Umieść roślinę w nowej doniczce, zasyp świeżym podłożem i lekko podlej – pamiętaj, że świeża mieszanka chłonie wodę bardzo szybko, więc nie przesadź z ilością. Po przesadzeniu epipremnum zwykle błyskawicznie wraca do formy.



